WKS zdobył Siedlce! Śląsk ograł SKK po dogrywce dzięki trafieniu „Skiby”

WKS zdobył Siedlce! Śląsk ograł SKK po dogrywce dzięki trafieniu „Skiby”

Śląsk Wrocław zdobył Siedlce! Zwycięski rzut na 0,6 sekundy przed końcem dogrywki trafił Robert Skibniewski! Po nierównej grze WKS pokonał SKK 104:102 i wygrał 5. mecz z rzędu. „Wojskowych” do tryumfu poprowadził A. Dziewa, który zanotował znakomite double-double – 38 pkt. i 14 zb. Dobre występy zaliczyli także T. Żeleźniak (15 pkt., 6 zb.), bohater „Skiba” (14 pkt., 4 zb., 6 ast.), A. Leńczuk (13 pkt., 5 zb., 3 prz.) i N. Kulon (11 pkt., 7 ast.). Śląsk przegrał 2. połowę 39:53, ale ostatecznie wyrwał zwycięstwo na gorącym terenie! Hej, Śląsk!

Inauguracyjną kwartę „trójką” otworzył Rafał Król, lecz to wrocławianie lepiej zaczęli mecz. Wyrównana gra trwała tylko przez 3 minuty. Kiedy 2 osobiste trafił Strzelecki, jego zespół przegrywał 7:10. Potem WKS zanotował serię 10:0, którą celnym rzutem z dystansu zakończył Żeleźniak. Przy prowadzeniu gości 20:7 siedlczanie dorzucili 2 punkty, lecz ostatnie 4 minuty 1. odsłony „Trójkolorowi” wygrali 13:7 – po 10 minutach było 33:16 dla Śląska. Świetnie grali A. Dziewa (11 pkt.) i T. Żeleźniak (9 pkt.), a WKS zdążył trafić 7 „trójek” (na 15 oddanych rzutów – 47%).

W 2. kwarcie Siedlecki Klub Koszykówki odżył i grał z „Wojskowymi” jak równy z równym. Nie pozwoliło mu to zniwelować deficytu do kilku punktów, ale koszykarze z Siedlec byli coraz groźniejsi. Znakomicie prezentował się Marcin Pławucki – w 2. ćwiartce były obrońca Śląska rzucił 9 pkt. WKS kontrolował przebieg wydarzeń na boisku, początkowo zwiększając przewagę. Niespełna 7 minut przed przerwą Żeleźniak trafił „trójkę” na 41:19. Wydawało się, że kibice Śląska nie muszą martwić się o wynik końcowy. I wtedy SKK przystąpił do ataku. Na 1,5 minuty przed zakończeniem 1. połowy tracił do wrocławian 13 „oczek” (35:48). Do przerwy WKS wypracował sobie dodatkowy punkt zaliczki i drużyny schodziły do szatni przy wyniku 52:38.


Do tej chwili „Trójkolorowi” ograniczyli SKK do 36% z gry i 29% zza łuku, wymusili również 10 strat. Obraz gry nie sugerował, że 3. kwarta może być dla Śląska katastrofalna.


A jednak taka była. WKS przegrał ją aż 11:26 i popełnił w niej 7 strat. Siedlczanie postawili twardą obronę, dzięki której złapali wiatr w żagle. Gdy zaczęli trafiać z dystansu, goście zaliczyli długi przestój. W pierwszych 4 minutach zespół Michała Spychały zdobył 9 „oczek” bez odpowiedzi. Następnie obserwowaliśmy świetną wymianę trafień za 3 punkty. Niemoc „Wojskowych” przerwał Dziewa, który przymierzył zza łuku na 55:49. Chwilę później był już remis 55:55 – po dwóch błyskawicznych „trójkach” Romana Janika. Celnym rzutem z dystansu zrewanżował się N. Kulon, ale jemu z kolei tym samym odpowiedział Wróbel (58:58). Za moment kapitan Śląska i obwodowy SKK powtórzyli tę sekwencję – było po 61. Po punktach Wróbla spod kosza siedlczanie zdołali wreszcie wyjść na prowadzenie (63:61). Na 3 sekundy przed końcem kwarty „Skiba” trafił z kilku metrów i przed 4. odsłoną WKS przegrywał 63:64. W sobotni wieczór Skibniewski dobrze grał pod presją – najlepiej przekonaliśmy się o tym w ostatniej akcji meczu…

Zanim jednak do niej dotarliśmy, oglądaliśmy prawdziwy roller coaster. Śląsk prowadził przez większość 4. kwarty. Szybko odskoczył na 4 „oczka” po trafieniach Dziewy, a „trójka” Skibniewskiego i 2 skuteczne osobiste Leńczuka sprawiły, że było 73:66 dla wrocławian. W połowie kwarty SKK doszedł „Trójkolorowych” na 2 punkty (74:76), a na 2,5 minuty przed końcem regulaminowego czasu wygrywał 86:83. Przed rozpoczęciem ostatniej minuty 4. odsłony widzieliśmy jeszcze 3 zmiany prowadzenia, lecz kiedy na zegarze pozostały 24 sekundy, to WKS miał punkt przewagi. Dodatkowo „Skiba” wykorzystał 2 rzuty wolne – 91:88. Niestety po przerwie na żądanie Bartosz Wróbel trafił zza łuku na 91:91. Goście mieli 20 sekund na akcję, ale nie zdobyli już punktów. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka!

W dodatkowych 5 minutach SKK udało się uciec na 4 punkty – po akcji „2 + 1” Króla na 2 minuty przed zakończeniem meczu gospodarze wygrywali 99:95. Na szczęście 4 „oczka” z rzędu zdobył niezawodny Dziewa, który doprowadził do remisu (99:99). Gdy zostały 34 sekundy gry, przy próbie z dystansu pomylił się Wróbel. Swój rzut za 3 punkty 20 sekund później trafił natomiast Tomasz Żeleźniak! 102:99! Radość Śląska nie trwała jednak długo. Trener Spychała wziął czas, a tuż po nim Król wyrównał stan rywalizacji, trafiając „trójkę” z trudnej pozycji. Przy 11 sekundach na grę WKS nie brał przerwy na żądanie – piłka powędrowała do Roberta Skibniewskiego. Były reprezentant Polski zachował stoicki spokój. Przekozłował piłkę na połowę rywala, z łatwością minął obrońcę i trafił floater na 0,6 sekundy przed końcem! Siedlczanie wznowili spod własnego kosza, ale zabrakło im czasu, aby odmienić wynik. Na trudnym terenie Śląsk pokonał SKK 104:102 i tryumfował 5. raz z rzędu!


Dzięki rzutowi na miarę zwycięstwa głównym bohaterem meczu został „Skiba” – autor 14 pkt., 4 zb., 6 ast. i 2 prz. Rozgrywający zanotował bardzo dobry występ, a dzięki dużemu doświadczeniu przechylił szalę na korzyść wrocławian. Liderem „Wojskowych” w ataku był jednak Aleksander Dziewa, który wykręcił imponujące statystyki – zaliczył double-double złożone z 38 pkt. i 14 zb., miał także 1 ast. i 4 bl. Dziewa trafił 12/22 rzuty z gry, 4/8 rzutów zza łuku i 10/13 rzutów z linii. Wymusił też 7 fauli. Jego osiągnięcia przełożyły się na fenomenalny EVAL 42! Po wygranej w Siedlcach na sporo pochwał zasłużył również Tomasz Żeleźnniak – skrzydłowy zapisał na swoim koncie 15 „oczek” (5/10 z gry, 4/9 za 3) oraz 6 zb., 3 ast. i 1 prz. Żeleźniak zagrał bardzo wszechstronnie, będąc ważną postacią Śląska nie tylko w ataku, lecz także w obronie.


W kolejnym meczu „Trójkolorowi” zagrają na wyjeździe z KS Syntex Księżakiem Łowicz. Spotkanie odbędzie się za tydzień – 27 października – w łowickiej Hali OSiR przy ul. Jana Pawła II 3. Początek o godz. 18:30.


SKK Siedlce – FutureNet Śląsk Wrocław 102:104 (16:33, 22:19, 26:11, 27:28, 11:13)

STATYSTYKI (kliknij)

Punkty dla SKK: Wróbel 35 (6), Król 24 (3), Pławucki 11 (1), Janik 11 (3), Sobiło 10 (2), Pabianek 7 (1), Strzelecki 4.

Punkty dla Śląska: Dziewa 38 (4), Żeleźniak 15 (4), Skibniewski 14 (2), Leńczuk 13 (3), Kulon 11 (3), Musiał 5 (1), Pietras 4, Michałek 4.

#ŚląskWrocław zdobywa Siedlce! 🔥 Zwycięski rzut na 0,6 sekundy przed końcem dogrywki trafił Robert Skibniewski! Po…

Publiée par SLASK.polskikosz.pl sur Samedi 20 octobre 2018

Robert Skibniewski na zwycięstwo! 🔥 Były reprezentant Polski trafił floater na 0,6 sekundy przed końcem dogrywki, a…

Publiée par SLASK.polskikosz.pl sur Samedi 20 octobre 2018

 

Zdjęcie główne: FutureNet Śląsk Wrocław

Źródło postów: Facebook / SLASK.polskikosz.pl (https://www.facebook.com/SLASK.polskikosz/)