Kolejny przystanek – Łańcut. Czy ambitny Śląsk stać na wygraną?

Kolejny przystanek – Łańcut. Czy ambitny Śląsk stać na wygraną?

W sobotę Śląsk Wrocław zmierzy się na wyjeździe z klasyfikowanym na 3. miejscu w tabeli PTG Sokołem Łańcut. Jak dotąd drużyna z Łańcuta nie przegrała żadnego meczu u siebie (5–0). Z kolei „Trójkolorowi” (6–8) pod wodzą Radosława Hyżego radzą sobie ze zmiennym szczęściem – po objęciu przez niego stanowiska trenera na 8 spotkań wygrali 4 (z czego aż 3 w halach rywali). W meczach z czołówką 1. ligi grają jednak bardzo dobrze – bliscy zwycięstwa byli zarówno z ciągle niepokonaną Spójnią (94:100), jak i z Polonią (86:96 po dogrywce). Faworytem pojedynku będzie Sokół, ale wierzymy, że WKS sprawi niespodziankę!

Sokół Łańcut jest weteranem 1LM, w której gra nieprzerwanie od 2004 roku. Jak mówi trener Radosław Hyży w materiale serwisu Sportgame:


– Są prowadzeni przez bardzo doświadczonego trenera, który zna realia pierwszoligowe, i grają dobrą koszykówkę. Łańcut jest groźny, bo gra w siedmiu zawodników – uważam, że przy braku kontuzji na pierwszą ligę to wystarczy.


Zespół z Łańcuta od początku sezonu prezentuje wysoką formę. Na własnym boisku wygrał wszystkie z 5 dotychczasowych spotkań, zaliczył także serię 7 zwycięstw z rzędu. Na uwagę zasługują zwłaszcza pewne wyjazdowe wygrane z Siarką Tarnobrzeg (82:63 – po 21 pkt. i 16 zb. Rafała Kulikowskiego) oraz R8 Basketem Kraków (86:66 i świetny mecz braci Zywertów: Marek – 23 pkt., Kamil – 10 pkt., 13 ast.). Nie można jednak zapominać, że 2 porażki, które Sokół poniósł w obecnych rozgrywkach, stanowiły spory zawód dla łańcuckiego klubu.

Klęską ekipy z Podkarpacia zakończył się wyjazd do Stargardu – choć po 20 minutach Sokół prowadził ze Spójnią 47:41, przegrał 2. połowę aż 20:51 (w tym 4. kwartę – 9:21)… Łańcucianie nie będą dobrze wspominać także wyjazdu do Leszna, gdzie tamtejsza Polonia rozgromiła Sokół 79:49 (aż 27 strat gości!). Sporo problemów najbliższemu rywalowi Śląska sprawił również SKK Siedlce (ówcześnie bilans 0–7), który przegrał z Sokołem dopiero po dogrywce (78:91).


Według trenera Hyżego o grze drużyny z Łańcuta decyduje czwórka zawodników:


– Bracia Zywert na pozycjach jeden–dwa, Karolak na „trójce” – bardzo doświadczony gracz – i Klima – także z doświadczeniem na parkietach pierwszoligowych. Ta czwórka zdobywa większość punktów i decyduje o obliczu Sokoła. Rozumieją się, grają po 30 minut bez kontuzji, każdy ma swoją rolę – mówi szkoleniowiec wrocławian.


Statystyki pokazują, że ma rację. Najlepszym strzelcem wśród przeciwników jest rzucający Marek Zywert, który zdobywa śr. 18,4 pkt. przy skuteczności 39% zza łuku (+ 3,5 zb., 2,2 ast., 2,2 prz.). Równie dobrze gra Kamil Zywert, kierujący grą Sokoła na rozegraniu – zalicza śr. 9,9 pkt., 2,6 zb., 6,4 ast. i 1,8 prz. Pozostali koszykarze wymienieni przez Hyżego także mogą napsuć Śląskowi sporo krwi. Rzucający Bartłomiej Karolak ma świetnie ułożoną rękę – rzuca śr. 13,5 pkt. i trafia 44% rzutów z dystansu. Tymczasem silny skrzydłowy Maciej Klima jest gwarancją solidności zarówno pod koszem, jak i za linią 6,75 m – notuje śr. 11,4 pkt., 64% z gry, 50% zza łuku, 7,4 zb., 1,7 ast. oraz 1,9 prz.


– Czwórki nie da się zatrzymać, bo zawsze ktoś będzie grał dobrze. Moim zdaniem, jak zatrzymamy jednego Zywerta i wyeliminujemy za faule Klimę. Wystarczy, że powstrzymamy dwóch z czterech, i wrócimy ze zwycięstwem – przekonuje Radek Hyży.


Analizując skład drużyny z Łańcuta, opiekun Śląska nie wziął pod uwagę Rafała Kulikowskiego, który potrafi zdominować strefę podkoszową. Skrzydłowy do 10,2 pkt. dodaje 54% z gry, 31% z dystansu, 8,7 zb., 1,2 ast., 1,4 prz. i 1,2 bl.


W których elementach gry WKS powinien szukać swojej szansy na wygraną? Przede wszystkim w walce na tablicach – „Wojskowi” zbierają śr. 42,1 piłki na mecz, co daje 2. wynik w ligowym rankingu. Sokół ma średnią 34,9 zb. (dopiero 14. miejsce w lidze). W pozostałych statystykach obie drużyny mają porównywalne osiągnięcia: punkty (WKS – 78,2, Sokół – 81,2), skuteczność z gry (WKS – 42,3%, Sokół – 46,6%) i zza łuku (WKS – 31,7%, Sokół – 34,8), asysty (WKS – 15,4, Sokół – 16,7) i bloki (WKS – 2,9, Sokół – 3,5).


– Zastanawiam się, czy nie porozmawiać z graczami ostrzej albo przełożyć wszystkie mecze na wyjazdy, ponieważ na wyjeździe gramy odrobinę agresywniej. Po twarzach zawodników widać, że ta atmosfera, czyli przeciwności losu, kibice rywali czy nieprzychylni sędziowie wyzwalają w nas większe pokłady energii i determinacji – uważa trener Hyży. Mamy nadzieję, że Śląsk po raz kolejny zagra na wyjeździe z wielką determinacją!


Mecz w Twierdzy Łańcut odbędzie się w sobotę (9 grudnia). Początek zmagań w Hali MOSiR o godz. 17:30. Do boju, WKS!


Michał Jarlaczyk, Paweł Różański

Źródła: Anastasiia Zabolotnya (https://www.facebook.com/ananastiaphoto/), WKS Śląsk Wrocław, Serwis Sportgame (http://www.sportgame.com.pl/).