WKS zdeklasował KK Warszawa – 1. zwycięstwo Śląska w nowym roku

WKS zdeklasował KK Warszawa – 1. zwycięstwo Śląska w nowym roku

Śląsk Wrocław rozbił KK Warszawa 89:53, odnosząc swoje 1. zwycięstwo w 2018 roku! Znakomity występ zaliczył Jakub Musiał, który zdobył 25 pkt. (rekord sezonu wychowanka Śląska). Dobrze zagrał także Marcin Bluma, autor 13 pkt. i 5 zb. Swoje 6. double-double w rozgrywkach skompletował Aleksander Dziewa, który zaliczył 12 pkt. i 14 zb. (+ 3 bl.) Z kolei Jan Grzeliński zapisał w statystykach 10 pkt., 3 zb., 5 ast. i 3 prz. WKS rzucał na skuteczności 47% z gry i 33% zza łuku, wygrał zbiórki aż 44:31, rozdał 17 asyst i miał 10 przechwytów.

„Trójkolorowi” zaczęli mecz serią 9:0! Najpierw akcją „3 + 1” popisał się Kuba Musiał, później 3 punkty z dystansu dorzucił Mikołaj Ratajczak, a następnie Musiał przechwycił piłkę i wykończył kontrę. Inauguracyjne punkty dla KK zdobył Motel, który trafił „trójkę” 3 minuty po rozpoczęciu 1. kwarty. Kiedy Musiał zdobył kolejne 4 „oczka” (rzut z wyskoku + 2 osobiste), WKS wygrywał 13:3. Na 2 minuty przed zakończeniem tej odsłony Marcin Bluma przymierzył zza łuku – dzięki niemu „Wojskowi” prowadzili 16:8. Za chwilę 5 punktów z rzędu zdobył Musiał, zaś kontratak wykończył Kutta i było 23:12 dla Śląska. I właśnie taki wynik widniał na tablicy po 1. kwarcie.

3 minuty od startu 2. kwarty WKS prowadził 27:16 po tym, jak indywidualną akcję skończył Mroczek. Po faulu niesportowym na 29:16 z linii podwyższył Pławucki. Za moment 2 punkty spod kosza dołożył Dziewa i przy wyniku 31:16 trener gości musiał wziąć przerwę na żądanie. Po niej akcję „2 + 1” wykonał jednak Mikołaj Ratajczak, więc Śląsk wygrywał 34:16! Gdy Grzeliński przechwycił piłkę na środku boisku i zdobył 2 „oczka” z kontry, było już 40:19. Kilka akcji później Aleksander Dziewa w efektowny sposób zablokował rzut rywala, aby w kolejnym posiadaniu „Wojskowych” podwyższyć ich przewagę do 21 punktów – 42:21. Z kolei 1. połowę celnym rzutem zza łuku zakończył Jan Grzeliński! Po jego trafieniu WKS prowadził 46:28. Warto podkreślić, że do przerwy Jakub Musiał rzucił aż 18 punktów.

Śląsk zaczął serią także 2. połowę – tym razem była to seria 9:4, którą „Grzelu” zakończył „trójką” na 55:32. Gospodarze w pełni kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń, pewnie zmierzając do zwycięstwa. Po tym, jak na 4 minuty przed końcem 3. kwarty 2 punkty zdobył Dziewa, jego zespół prowadził 61:37. Co prawda KK rzucił potem 6 punktów bez odpowiedzi (43:61), ale WKS zrewanżował się trafieniami Kutty (lay-up) i Blumy (rzut zza linii 6,75 m). Przed końcem 3. ćwiartki punkt z linii dla KK dorzucił jeszcze Jaremkiewicz i przed ostatnią kwartą Śląsk wygrywał 66:44.

Końcowe 10 minut to dominacja gospodarzy, którzy wygrali 4. kwartę 23:9. Ograniczyli w niej rywali do skuteczności 3/14 z gry (21%) i 1/4 zza łuku (25%), wymusili także 6 strat KK. W międzyczasie Śląsk zaliczył serię 14:0 (20:5 od 8:20 do 1:55), która pozwoliła mu zbudować przewagę do ponad 30 punktów. Ostatnie punkty w meczu zdobył Marcin Pławucki, „trójką” ustalając wynik na 89:53 dla wrocławian. WKS wygrał zatem swój 1. mecz zarówno w 2018 roku, jak i w rundzie rewanżowej 1LM. Odniósł także swoje najwyższe zwycięstwo w tym sezonie (36 punktów przewagi – poprzedni rekord to 21 punktów więcej od SKK). Miejmy nadzieję, że w następnych tygodniach Śląsk ustabilizuje formę i pokaże pełnię swoich możliwości.


Rewelacyjny występ ma za sobą Jakub Musiał, który zdobył 25 pkt. na skuteczności 9/16 z gry (56%). Wprawdzie przestrzelił aż 7 rzutów z dystansu (3/10), ale wynikało to z jego szczególnej aktywności w ataku. Musiał od początku był agresywny, szukał piłki, rozgrywał ją w ataku pozycyjnym i wykonywał dużo ścięć po zasłonach. Już w inauguracyjnej akcji meczu trafił „trójkę” z faulem i wykorzystał rzut wolny – widać było, że jest zmotywowany i zależy mu na wygranej. Do swojej zdobyczy punktowej dodał 3 zb., 4 ast. i 2 prz.

Bardzo dobrze zagrali także podkoszowi Śląska – najlepszym strzelcem był wśród nich Marcin Bluma, który do 13 „oczek” (5/8 z gry, 2/2 zza łuku) dołożył 5 zb. i 2 ast. Niezawodny Aleksander Dziewa skończył mecz z 12 pkt., 14 zb., 1 ast. i 3 bl. – skompletował swoje 6. double-double w tym sezonie i śmiało możemy oczekiwać od niego kolejnych. Karol Michałek nie jest graczem, którego wkład w grę widać w statystykach, ale tym razem center „Wojskowych” przełożył efektywny występ na bardzo solidne liczby – 4 pkt., 2/2 z gry, 5 zb., 1. prz.

Na pochwałę zasłużył także Mikołaj Ratajczak, którego gra była efektywna i wszechstronna. W 24 minuty obwodowy zanotował 6 pkt., 7 zb., 2 ast. i 2 bl. Wymusił także 4 faule, ale – co ważniejsze – jego wskaźnik +/– wyniósł aż 38 (najlepszy wynik spośród wszystkich zawodników obu zespołów). Dobrze zagrał również Karol Kutta, który był na boisku tylko przez 12 minuty, ale zdążył zaliczyć 6 pkt. (3/4 z gry), 1 zb., 2 ast. i 1 prz. Marcin Pławucki ciągle nie radzi sobie z organizacją ataku Śląska tak dobrze jak przed Świętami (0 ast., 1 str.), ale z KK wypadł lepiej w innych elementach gry – zdobył 8 pkt. (2/4 zza łuku) i przechwycił 3 piłki.


Filmowy zapis meczu: http://bit.ly/2mVbNSy.


Za tydzień – 27 stycznia – WKS zagra na wyjeździe z KS Spójnią Stargard – liderem tabeli 1LM (bilans 18–1). Mecz odbędzie się w Hali OSiR, początek o godz. 18:00.


WKS Śląsk Wrocław – KK Warszawa 89:53 (23:12, 23:16, 20:16, 23:9)

STATYSTYKI (kliknij)

Punkty dla Śląska: Musiał 25 (3), Bluma 13 (2), Dziewa 12, Grzeliński 10 (2), Pławucki 8 (2), Kutta 6, Ratajczak 6 (1), Mroczek 5 (1), Michałek 4.

Punkty dla KK: Iwanowicz 11 (1), Motel 11 (2), Koźluk 10, Jeremkiewicz 5, Sarnacki 4, Rudko 4, Zapert 3, Pietkiewicz 2, Jankowski 2, Wojtyński 1.

#ŚląskWrocław rozbił KK Warszawa 89:53, odnosząc swoje 1. zwycięstwo w 2018 roku! Znakomity występ zaliczył Jakub Musiał…

Publié par SLASK.polskikosz.pl sur samedi 20 Janvier 2018

Źródła: Anastasiia Zabolotnya (https://www.facebook.com/ananastiaphoto/),  Facebook / SLASK.polskikosz.pl (https://www.facebook.com/SLASK.polskikosz/), Twitter / Paweł Różański (https://twitter.com/Pawel_Rozanski), Serwis Sportgame (http://www.sportgame.com.pl/), WKS Śląsk Wrocław.