Isaiah Whitehead nowym obrońcą Śląska (analiza)

Isaiah Whitehead nowym obrońcą Śląska (analiza)

Isaiah Whitehead były zawodnik Brooklyn Nets już ogłosił swój przyjazd do Polski w mediach społecznościowych, a my możemy rozsiąść się w fotelach i czekać na jesienne wstawki NBA na parkietach PLK. Jednak, czy aby na pewno zobaczymy w 100% gracza który w dwóch sezonach w miarę regularnie grywał w rotacji Nets, czy może będzie to gracz, który w naszej lidze będzie odcinał kupony od swojej dotychczasowej kariery. Whitehead na pewno miał i ma papiery na duże granie i miejmy nadzieje, że nie zapomni ich zabrać do Polski.

Whitehead mierzący 193 cm wzrostu i dysponujący rozpiętością ramion wynoszącą dobre 205 cm, posiada świetnie warunki fizyczne, aby skutecznie funkcjonować na obu pozycjach obwodowych. Często w matchupach z mniej fizycznymi jedynkami wygląda jak mały czołg, który za wszelką cenę utrzymuję na mocnym kontakcie swojego przeciwnika. Jego gra ofensywna opiera się na umiejętności tworzenia własnego rzutu, szczególnie w sytuacjach isolation i pick-and-roll. Jako combo guard, Whitehead wykorzystuje swoje ball-handling skills, aby rozbijać defensywy przeciwników, często opierając się na rzutach z półdystansu i step-backach, aby zdobywać punkty.

OFENSYWA

W mojej opinii jego efektywność ofensywna wciąż pozostaje dla niego wyzwaniem, co potwierdzają jego procenty rzutów. W drugim sezonie na uczelni jego true shooting percentage wyniósł 52%, co było jednym z niższych wyników wśród czołowych prospektów i nie pozwoliło mu na dobry wynik w drafcie. Lepiej to wyglądało już w Europie. W ostatnim sezonie w Ironi Ness Ziona Whitehead poprawił swoją agresywność w atakowaniu kosza, choć nadal preferuje rzuty z głębokiego wyskoku na umiarkowanym kontakcie. Mimo to, ma trudności z regularnym wykańczaniem akcji pod koszem przeciwko silniejszym obrońcom (tak to możliwe), co czasami skutkuje gorszym dniem w ofensywie. Co ciekawe jego zdolność do wymuszania fauli i skutecznego wykonywania rzutów wolnych (w sumie 7.0 prób na 40 minut) pozwala mu jednak utrzymywać zdobycz punktową nawet wtedy, gdy jego field goals nie są skuteczne.

KREATYWNOŚĆ

Jako główny ball-handler, Whitehead pokazuje zwykle solidną wizję boiska i umiejętność podawania, szczególnie w sytuacjach pick-and-roll. W swoim ostatnim sezonie notował średnio 4.6 asysty na mecz, co pokazuje jego zdolność do kreowania sytuacji dla kolegów z drużyny, na czym będą korzystać głównie wysocy Śląska. Niemniej jednak, jego podejmowanie decyzji bywa niestabilne, co prowadzi do strat (3.5 na 40 minut) i często wątpliwych wyborów rzutowych, co negatywnie wpływa na jego overall offensive efficiency.

W związku z tym, że w Śląsku musimy go rozpatrywać na obu pozycjach 1 i 2, to Whitehead jako shooter prezentuje się jako gracz nieprzewidywalny, ale jednocześnie niebezpieczny w swoim potencjale. Jego skuteczność zza łuku wyniosła ledwie 29.8% w ostatnim sezonie, co wskazuje na regres, przez co nadal musi pracować nad konsekwencją i rytmem swoich rzutów, zwłaszcza w sytuacjach catch-and-shoot. Na pewno nie boi się jednak brać rzutów za 3 punkty nie siebie i miewał mecze nawet z 12 próbami.

DEFENSYWA

W defensywie Whitehead jest graczem o mieszanych wynikach i to częściowo wypluło go z NBA. Kiedy jest zaangażowany, potrafi być dużą przewagą, wykorzystując swoją siłę i twardość do wywierania presji na ball-handlerach i contestowania rzutów. W przeszłości notował średnio 1.4 przechwytu i 1.7 bloku na 40 minut, pokazując swój potencjał jako obrońca. Jednak jego koncentracja i intensywność mogą słabnąć, szczególnie przy przejściach z obrony do ataku, co prowadzi do zaniedbań w spacingu i wysiłku dla całej drużyny. Nad tym trener Rajković będzie musiał popracować.

Pod względem atletyczności Whitehead posiada dobrą sylwetkę i siłę, co pozwala mu być skutecznym w prostych wejściach na kosz, gdzie może wykorzystać kontrolę nad ciałem do wykańczania przez kontakt. Jednak dużej szybkości ogranicza jego zdolność do regularnego mijania obrońców z kozła i wykańczania akcji pod koszem na poziomie Trice’a czy Martina.

Jego rola w ofensywie będzie głównie zależała od partnera na pozycji SG i wspólnej korelacji ich gry. Jednym słowem kibice WKS SLĄSK Wrocław mogą i muszą być optymistami.


Zdjęcie: Bleacher Report