Pewne zwycięstwo Śląska w Radomiu! HydroTruck rozbity w 2. połowie

Pewne zwycięstwo Śląska w Radomiu! HydroTruck rozbity w 2. połowie

W zaległym spotkaniu X kolejki ekstraklasy Śląsk Wrocław pokonał na wyjeździe HydroTruck Radom 87:67 i odniósł 6. zwycięstwo w tym sezonie. Znakomity występ zaliczył Aleksander Dziewa, zapisując na swoim koncie 21 pkt (8/13 z gry, 2/2 zza łuku), 9 zb. i 3 bl. W Śląsku ponad 10 „oczek” zdobyli też Elijah Stewart (14), Strahinja Jovanović (12; 6 zb., 4 ast.) i 18-letni Kacper Gordon (11; 6/6 z linii, 4 ast.), który zanotował swój najlepszy mecz w rozgrywkach PLK (EVAL – 17). „Trójkolorowi” dali popis w 3. kwarcie, wykonując w niej run 19:4 (w tym 11:0 – z 43:40 na 54:40) i wygrywając ją aż 25:13. Największe prowadzenie (24 pkt) osiągnęli jednak w końcówce 4. odsłony. WKS jak zwykle rzucał na dobrej skuteczności (48% z gry, 33% z dystansu, 83% z linii), a co ważne, pozwolił HydroTruckowi trafić zaledwie 37% rzutów z gry i 21% rzutów zza łuku. Ponadto zdeklasował radomską drużynę w punktach drugiej szansy (15:5) i wygrał zbiórki 42:32. Pod względem stosunku zwycięstw do porażek (1,0996) „Wojskowi” zajmują 3. miejsce w tabeli Energa Basket Ligi. Hej, Śląsk!

Początek meczu to nieco lepsza gra WKS-u – w 5,5 minuty Olek Dziewa zdobył 8 punktów (3/3 z gry), a jego zespół wyszedł na prowadzenie 12:6. Wtedy jednak inicjatywę przejął HydroTruck, który zanotował serię 7:0, dzięki czemu wygrywał 13:12. Było to jedyne prowadzenie gospodarzy w całym meczu – trwało przez 26 sekund.

Następne kilkanaście minut upłynęło na wyrównanej rywalizacji. „Trójkolorowi” próbowali odskoczyć, lecz brakowało im konsekwencji w ataku i popełniali sporo błędów (do przerwy – aż 9 strat). Przewagę z 1. kwarty, zakończonej stanem 18:15, wrocławianie powiększyli do 6 „oczek” (27:21 po akcji „2 + 1” w wykonaniu Dziewy). Z kolei 5 minut przed końcem 1. połowy Daniel Wall przymierzył z dystansu na 24:27. Później niemal do przerwy Śląsk całkowicie zdominował rywala. Serią 10:2 uciekł HydroTruckowi na 11 punktów. Kiedy na zegarze pozostało 16 sekund, Jovanović trafił lay-up i było 37:26. Tymczasem schodząc do szatni, WKS miał o wiele mniejszą zaliczkę… Najpierw Dziewa sfaulował Nicka Neala, a ten wykorzystał 2 osobiste (28:37). W kolejnej akcji natomiast Olek popełnił stratę, co przełożyło się na błyskawiczną akcję „3 + 1” Filipa Zegzuły. Po 20 minutach goście prowadzili tylko 37:32, a dzięki rewelacyjnej końcówce 2. kwarty HydroTruck mógł nabrać wiatru w żagle.

W 3. ćwiartce zacięta walka trwała jedynie przez 3,5 minuty. Gospodarze zbliżyli się do Śląska nawet na 2 punkty (37:39), a za chwilę tracili 3 „oczka” (38:41 i 40:43). Wtedy „Trójkolorowi” wrzucili jednak wyższy bieg i popisali się fantastyczną serią 19:4 (w tym 11:0), po której prowadzili aż 60:42. Podczas serii świetnie grali Dziewa (8 pkt, 2/2 zza łuku) i Stewart (6 pkt, 3/3 z gry). Przed finalną kwartą na tablicy widniał wynik 62:45 dla gości.

Minęły ponad 2 minuty 4. odsłony, zanim padły w niej pierwsze punkty – Jovanović trafił z dystansu i Śląsk miał 20 „oczek” przewagi (65:45). Po „trójce” Gabińskiego było 68:45. Już do końca meczu „Wojskowi” utrzymywali około 20 punktów zaliczki, a Oliver Vidin dał sporo minut gry młodzieży. Na 4 minuty przed końcem Kacper Marchewka zaliczył akcję „2 + 1” po asyście Kacpra Gordona. Duet 18-latków pokazał się w Radomiu z bardzo dobrej strony. Marchewka zanotował 6 pkt (1/3 z gry, 4/5 z linii), 2 zb., 1 ast. i 1 prz., z kolei Gordon – 11 pkt (2/4 z gry, 6/6 z linii), 2 zb., 4 ast., 1 prz. i 1 bl. Ostatni punkt dla Śląska zdobył natomiast Szymon Tomczak, który ustalił wynik na 87:67, trafiając rzut wolny.


WKS Śląsk Wrocław – HydroTruck Radom 67:87 (15:18, 17:19, 13:25, 22:25)

STATYSTYKI (kliknij)

Punkty dla HydroTrucka: Neal 16, Zegzuła 15 (4), Prahl 9, Griffin 8, Ostojić 6, Wall 5 (1), Piechowicz 3 (1), Kurpisz 3, Lewandowski 2.

Punkty dla Śląska: Dziewa 21 (2), Stewart 14, Jovanović 12 (2), Gordon 11 (1), Ramljak 10 (1), Keller 6, Gabiński 6 (1), Marchewka 6, Tomczak 1.


Zdjęcie: WKS Śląsk Wrocław