Popis Śląska w 1. meczu ćwierćfinału. Górnik rozbity żelazną obroną

Popis Śląska w 1. meczu ćwierćfinału. Górnik rozbity żelazną obroną

Śląsk Wrocław gromi w 1. meczu ćwierćfinału! „Wojskowi” zdeklasowali Górnik Wałbrzych 94:72 i prowadzą 1:0 w serii do trzech zwycięstw. Kluczem do ich sukcesu była twarda obrona – Górnik trafił jedynie 34% rzutów z gry (23/67) i 25% rzutów zza łuku (7/28), popełnił także 11 strat. Najskuteczniejsi w Śląsku byli natomiast Krzysztof Jakóbczyk (24 pkt., 6/10 za 3), Jakub Musiał (21 pkt., 4 zb.), kapitan Norbert Kulon (17 pkt., 5 zb., 4 ast.), Aleksander Leńczuk (11 pkt.) i Robert Skibniewski (10 pkt., 3 ast.). Ich dobra postawa pozwoliła wrocławianom wygrać 16. mecz z rzędu w Hali AWF. Hej, Śląsk!

WKS rozpoczął niemrawo i minęły prawie 2 minuty, zanim zdobył punkty. Od stanu 0:5 zaliczył jednak serię 14:0. Potem dzięki czterem punktom Niedźwiedzkiego i lay-upowi Kruszczyńskiego goście zbliżyli się na 6 „oczek” – 11:17. Śląsk stanął tylko na chwilę – przez następne 1,5 minuty rzucił bowiem 6 punktów bez odpowiedzi i prowadził 23:11. Ostatnie trafienie tej kwarty należało do Jakóbczyka, który przymierzył z półdystansu na 28:14 dla WKS-u. Jak dotąd „Trójkolorowi” mieli 2 razy więcej punktów od rywali.

W 2. ćwiartce nie zwolnili tempa. Gdy upłynęły 2 minuty, ich przewaga była podobna (31:18), lecz później zaczęła rosnąć. Trafiali Kulon (floater), Dziewa (2 osobiste) i Musiał (półdystans), za co Górnik zrewanżował się wyłącznie punktami Niedźwiedzkiego spod kosza. W konsekwencji zaliczka Śląska wynosiła już 17 „oczek” (37:20). Ogółem „Wojskowi” zamknęli 1. połowę serią 15:6, dzięki czemu po dwudziestu minutach wygrywali 46:24.


Do przerwy defensywa WKS-u była rewelacyjna – co potwierdzają liczby. Górnik zdobył zalewie 24 punkty na skuteczności 19% z gry (8/43) i 6% zza łuku (1/16), popełnił też 5 strat.


Początek 2. połowy przyniósł krótki przestój Śląska. Lepiej zaczął ją Górnik, ponieważ w pół minuty Piotr Niedźwiedzki zanotował 2 akcje „2 + 1” – zmniejszając deficyt wałbrzyszan o 6 punktów (30:46). Był to jednak impuls dla gospodarzy. Za moment 2 „trójki” w pół minuty trafił Jakóbczyk, który w sobotę pudłował rzadko. WKS znów miał 20 „oczek” przewagi. Od stanu 52:32 obserwowaliśmy okres wyrównanej gry, ale kiedy na 2 minuty przed końcem kwarty Jakóbczyk dorzucił 2 kolejne „trójki” (tym razem w 42 sekundy), przewaga Śląska osiągnęła 24 punkty – 69:45. Goście zmniejszyli ją nieco, zanim rozpoczęła się 4. odsłona. Finalne 10 minut otwierali, przegrywając 50:69.

W ostatniej części meczu WKS wciąż utrzymywał ok. 20 punktów zaliczki. W połowie kwarty Olek Leńczuk trafił z dystansu 2 razy w ciągu 1,5 minuty, a Górnik odpowiedział „trójkami” Wróbla i Niedźwiedzkiego i „Wojskowi” prowadzili 80:58. Ostatecznie tryumfowali taką samą różnicą (22 punkty). Inauguracyjne starcie ćwierćfinału Śląsk zakończył rezultatem 94:72, pokazując, kto będzie dyktował warunki w serii.


Świetna obrona „Trójkolorowych” przełożyła się na ich efektywną grę w kontrataku. WKS rzucił w nim 21 punktów (tylko 2 punkty Górnika). Z kolei po stratach rywala wrocławianie zdobyli 3 razy więcej „oczek” niż przeciwnicy (18:6). Poza defensywą duży wpływ na zwycięstwo WKS-u miała również gra jego rezerwowych, którzy zapisali w statystykach aż 46 punktów – ponad 2 razy więcej niż rezerwowi Górnika (21).


FutureNet Śląsk Wrocław – Górnik Trans.eu Wałbrzych 94:72 (28:14, 18:10, 23:26, 25:22)

STATYSTYKI (kliknij)

Punkty dla Śląska: Jakóbczyk 24 (6), Musiał 21 (4), Kulon 17 (1), Leńczuk 11 (3), Skibniewski 10 (1), Dziewa 5, Tomczak 4, Michałek 2.

Punkty dla Górnika: Niedźwiedzki 24 (2), Małecki 11 (2), Kruszczyński 10, Der 7 (1), Spała 7, Wróbel 5 (1), Krzywdziński 5 (1), Durski 2.

Zdjęcie główne: FutureNet Śląsk Wrocław

Źródło tweeta: Twitter / @slaskpolskikosz (https://twitter.com/slaskpolskikosz)

Materiał filmowy: FutureNet Śląsk Wrocław