Potwierdzić wysoką formę. GKS rywalem Śląska w walce o 4. zwycięstwo z rzędu
Śląsk Wrocław udanie rozpoczął sezon 1. ligi. Wygrał 3 pierwsze mecze, pokonał jednego z faworytów rozgrywek – Jamalex Polonię – i pokazał, że dysponuje wyrównaną kadrą, w której wielu graczy może wziąć na siebie ciężar odpowiedzialności za wynik. Kolejnym rywalem „Wojskowych” będzie 4. drużyna ubiegłego sezonu 1LM, czyli GKS Tychy. Zespół wymagający, ale WKS złapał dobry rytm i jeśli wykorzysta własny potencjał, powinien przedłużyć swoją serię zwycięstw.
W poprzednich rozgrywkach środowi przeciwnicy zmierzyli się ze sobą 2 razy – w obu przypadkach górą byli gospodarze. Najpierw GKS tryumfował 96:88 po tym, jak lepiej rozegrał końcówkę. Wśród zwycięzców prym wiódł Michał Jankowski – były rzucający Śląska skompletował double-double złożone z 17 pkt. (7/12 z gry) i 10 zb. Nie do zatrzymania był także Patryk Nowerski (16 pkt., 6 zb.), a tyską drużyną świetnie dyrygował Norbert Kulon (10 pkt., 9 ast., 3 prz.) – obecnie kapitan wrocławian. W zespole „Trójkolorowych” najlepiej wypadł Marcin Bluma, autor 20 pkt., 8 zb. i 2 bl. WKS zrehabilitował się w rewanżu, który wygrał 94:86 po znakomitym meczu Marcina Pławuckiego. Popularny „Spławik” rzucił 26 pkt. – zczego 20 w 2. połowie. Dobre występy w Śląsku zaliczyli również Jan Grzeliński (21 pkt., 5 ast.) i Aleksander Dziewa (17 pkt., 10 zb.
Na inaugurację nowego sezonu GKS przegrał na wyjeździe z Rawlplug Sokołem Łańcut 65:70. Aktualny lider 1. ligi obronił swój teren dzięki szerokiej rotacji – Sokół miał aż 5 graczy, którzy uzyskali dwufyfrowy dorobek strzelecki (Zaguła 21, Karolak 15, Małgorzaciak 14, Klima 12, Sewioł 10). Solidnie spisali się także łańcuccy podkoszowi. Rafał Kulikowski do 7 pkt. dodał 14 zb., a Filip Pruefer – były środkowy „Wojskowych” – miał 9 pkt. Mimo porażki GKS pozostawił po sobie dobre wrażenie. Walczył o zwycięstwo do końca, miał 24 asysty oraz 9 przechwytów i 3 bloki.
Następnie tyski zespół odniósł 2 pewne zwycięstwa. W II kolejce pokonał w Kutnie tamtejszy Polfarmex 75:61. Wprawdzie popełnił 16 strat, ale zdominował rywala na tablicach (zbiórki 38:26) i po raz kolejny efektywnie dzielił się piłką (23 asysty). W ostatnim spotkaniu GKS zdeklasował u siebie Znicz Pruszków 86:70. W 1. kwarcie tyszanie przegrali 21:22, lecz od startu 2. odsłony do końca meczu byli o klasę lepsi (65:48). Zawdzięczali to głównie zespołowości w ataku (24 asysty), która stanowi główną siłę GKS-u w bieżących rozgrywkach.
Najbliższy przeciwnik Śląska rozdaje śr. 23,7 ast. – to najlepszy wynik 1. ligi. Nic dziwnego, że drużyna Tomasz Jagiełki ma aż 5 zawodników, którzy przeciętnie zdobywają 10 „oczek” lub więcej. Przewodzi im 36-letni skrzydłowy Paweł Zmarlak, który rzuca śr. 14,7 pkt. na imponującej skuteczności 61% z gry i 75% zza łuku. Notuje też po 7,7 zb., 1,7 ast. i 3 prz. Początek sezonu do udanych zaliczy 23-letni obrońca Damian Szymczak, którego średnie wynoszą 13,3 pkt., 56% z gry, 75% z dystansu, 3 zb. i 2,8 ast. Tyle samo punktów zdobywa Maciej Maj, zbierając także śr. 5,7 zb. i asystując śr. 3 razy. Michał Jankowski zdobywa mniej punktów niż w ubiegłych rozgrywkach (śr. 15,7 – śr. 13) i rzuca na gorszej skuteczności (z gry 51% – 39%, zza łuku 45% – 33%), ale lepiej wypada w innych statystykach, notując 5,7 zb., 2,7 ast. i 1,3 prz. Z kolei 24-letni rozgrywający Piotr Wieloch jest boiskowym dowódcą tyszan, a jego osiągnięcia to śr. 10,3 pkt., 38% zza łuku, 4 zb. i 6,3 ast.
Warto zwrócić uwagę także na wychowanka Śląska, obrońcę Piotra Hałasa, który w wieku 31 lat zalicza śr. 7,1 pkt., 41% z gry, 50% z dystansu, 2,7 zb. i 2,7 ast. Hałas to jeden z piątki zawodników GKS-u, którzy mają średnią asyst co najmniej 2,7 (pozostali: Wieloch, Maj, Szymczak, Jankowski). Zarówno Śląsk, jak i GKS są w ligowej czołówce, jeśli chodzi o średnią liczbę zdobywanych punktów (84,7 – 82). Obie drużyny zajmują również wysokie miejsca w rankingu skuteczności z gry, trafiając po 44% rzutów. GKS częściej trafia jednak z dystansu (38% – 31%). Tak jak w meczu z Polonią wrocławianie powinni zatem szukać swojej przewagi pod koszem. Współpraca Dziewy z Pietrasem i akcje dwójkowe, które rozgrywają z nimi Skibniewski lub Kulon, sprawiają, że momentami WKS jest nie do zatrzymania. Jako lider 1. ligi w zbiórkach (śr. 44,3) i zbiórkach w ataku (śr. 16) musi narzucić tyszanom twarde warunki w polu trzech sekund.
Mecz zostanie rozegrany w środę – 17 października – w Hali AWF przy al. Paderewskiego 35, początek o godz. 19:30. Transmisja od godz. 19:20 będzie dostępna pod tym adresem: https://bit.ly/2A6EKlm.
Bilety do nabycia w salonach Empik, Kolporter i STS oraz w załączonym linku: https://www.kupbilet.pl/sport/koszykowka/bb0822. Wejściówki będą dostępne także w kasach Hali AWF przed meczem.
Zdjęcie główne i grafika: FutureNet Śląsk Wrocław