Śląsk zdobył Stargard! WKS wytrzymał próbę nerwów i pokonał Spójnię

Śląsk zdobył Stargard! WKS wytrzymał próbę nerwów i pokonał Spójnię

Śląsk Wrocław wygrał zacięty bój w Stargardzie i pokonał Spójnię 82:79. W sobotę obie drużyny grały falami, ale WKS zachował więcej zimnej krwi w końcówce i odniósł swoje 3. zwycięstwo w sezonie. Podopiecznych Andrzeja Adamka do tryumfu poprowadził tercet liderów: Devoe Joseph (19 pkt, 3 zb.), Mathieu Wojciechowski (double-double – 17 pkt i 10 zb.) oraz Kamil Łączyński (14 pkt, 8 zb., 7 ast.). Wśród podkoszowych dobrze spisali się Michael Humphrey (9 pkt, 2 bl.) i Andrew Chrabascz (8 pkt, 5 zb.). Z kolei Danny Gibson w swoim ponownym debiucie w Śląsku zdobył 8 „oczek” – z czego 6 w 4. kwarcie (finalne 8 minut). Wrocławianie rzucali z gry z tą samą skutecznością co Spójnia (po 41%), przegrali walkę o zbiórki 36:38 i rozdali dużo mniej asyst niż rywale (12:20), ale w porównaniu z nimi trafili dużo więcej osobistych (22/30 przy 6/12 stargardzian) oraz popełnili zaledwie 8 strat, wymuszając 13 strat gospodarzy. Ostatnie 2 elementy zadecydowały o wyniku. Hej, Śląsk!

WKS zaliczył rewelacyjny początek meczu. Gdy upłynęło 2,5 minuty, wygrywał 6:0. Kiedy kilka akcji później Joseph trafił 2 „trójki” w 39 sekund, było już 14:5 dla Śląska, a na 16:5 przewagę podwyższył Aleksander Dziewa. Za chwilę zza łuku przymierzył Kamil Łączyński, natomiast Humphrey i Chrabascz dorzucili 3 punkty z linii i na 3,5 minuty przed końcem kwarty „Wojskowi” prowadzili aż 22:5. Niemoc Spójni trafieniem z półdystansu przerwał Śnieg, lecz tym samym szybko odpowiedzieli mu Wojciechowski i Joseph (24:7).

Wrocławianie wygrali 1. odsłonę 27:12 i wydawało się, że kontrolują przebieg gry.

Niestety w 2. ćwiartce stargardzianie zniwelowali niemal cały swój deficyt. Ograniczyli w niej Śląsk do skuteczności 2/14 z gry i wymusili jego 4 straty, pozwalając mu zdobyć tylko 8 punktów, w tym 4 z linii rzutów wolnych. W ataku Spójni w tej części gry najlepiej wypadli Kacper Młynarski (7 pkt) oraz Tomasz Śnieg i Raymond Cowels (po 4 pkt). Głównie dzięki nim gospodarze wygrali 2. kwartę 22:8 i do przerwy WKS prowadził 35:34. Kwestia zwycięstwa wciąż była otwarta, a wynik zapowiadał spore emocje w 2. połowie.

Na starcie 3. odsłony Śląsk zanotował serię 13:3, po której na tablicy widniał wynik 48:37 dla wrocławian. Po tym, jak w połowie kwarty Joseph i Pamuła wymienili się „trójkami”, było 51:43. Taką samą przewagę WKS miał na 4 minuty do końca 3. partii, gdy Wojciechowski popisał się akcją „2 + 1” – 54:46. Za moment „Wojskowi” znów odskoczyli na kilkanaście punktów. Joseph trafił zza łuku 2 razy w 41 sekund i Śląsk wygrywał 60:48. Przez ostatnie 3 minuty kwarty Spójnia odrobiła jednak 8 punktów. Joseph przestrzelił bowiem 3 kolejne rzuty, z dosyć trudnych pozycji, co wybiło WKS z rytmu. Decydująca odsłona rozpoczęła się przy stanie 60:56 dla gości.

Tymczasem 5 „oczek” Cowelsa w 48 sekund sprawiło, że Spójnia wygrywała 61:60. Z kolei po „trójce” Pamuły na 66:65 stargardzianie wyszli na swoje ostatnie prowadzenie w meczu. Choć 5,5 minuty przed końcem wyrównali (69:69), to WKS w 190 sekund zaliczył serię 8:0. Przy wyniku 77:69, kiedy zostało 2,5 minuty na grę, Spójnia rzuciła się do ataku. Z tym że najpierw przestrzeliła 3 rzuty w 18 sekund, a następne punkty zdobyła dopiero 1,5 minuty przed syreną końcową. Śnieg wykorzystał 2 osobiste na 71:77. I mimo że 2 „trójki” Młynarskiego pozwoliły Spójni zmniejszyć stratę raz do trzech (74:77), a raz do dwóch punktów (77:79), to tryumf Śląska przypieczętował Kamil Łączyński – trafiając 5 na 6 rzutów wolnych w 26 sekund.

WKS wygrał 82:79, odniósł 2. zwycięstwo z rzędu i po sześciu kolejkach PLK legitymuje się bilansem 3–3. W kolejnym meczu Śląsk zmierzy się w Hali Orbita z Treflem Sopot (5–1). Spotkanie odbędzie się w czwartek, 7 listopada, początek o godz. 20:20. Transmisja w Polsacie Sport News i na platformie IPLA.tv (https://www.ipla.tv/live).


PGE Spójnia Stargard – WKS Śląsk Wrocław 79:82 (12:27, 22:8, 22:25, 23:22)

STATYSTYKI (kliknij)

Punkty dla Spójni: Cowels 18 (3), Młynarski 16 (4), Pamuła 15 (5), Śnieg 12, Kostrzewski 9 (1), Gintvainis 3, Brenk 2, Olisemeka 2, Jackson 2.

Punkty dla Śląska: Joseph 19 (5), Wojciechowski 17, Łączyński 14 (1), Humphrey 9 (1), Gibson 8, Chrabascz 8 (1), Dziewa 5, Gabiński 2.

Zdjęcie: WKS Śląsk Wrocław

Materiały filmowe: WKS Śląsk Wrocław, Energa Basket Liga