Rewanż za półfinał 2. ligi – Śląsk zagra na wyjeździe z KK Warszawa

Rewanż za półfinał 2. ligi – Śląsk zagra na wyjeździe z KK Warszawa

W niedzielę Śląsk Wrocław zmierzy się na wyjeździe z KK Warszawa – rywalem, którego w maju ograł 2:1 w półfinale 2. ligi, dzięki czemu awansował na zaplecze ekstraklasy. Stołeczny zespół wygrał później batalię o brąz, plasując się na ostatnim miejscu premiowanym promocją do 1. ligi. W okresie transferowym – podobnie jak „Wojskowi” – dokonał kilku wzmocnień, lecz WKS chce zdobyć Warszawę po raz kolejny!

Półfinałowe starcie z KK Warszawa sprzed pół roku nie było dla Śląska łatwą przeprawą. „Trójkolorowi” zaczęli serię od porażki 52:68 w Hali Kosynierka i znaleźli się pod ścianą (rywalizacja toczyła się do dwóch zwycięstw jednej z drużyn). W rewanżu w stolicy pokazali jednak wielki charakter, pokonując bardziej doświadczonych przeciwników 73:62. Losy awansu miały się rozstrzygnąć w decydującym pojedynku. Zmobilizowani wrocławianie nie pozostawili w nim złudzeń na temat tego, kto zasłużył na 1. ligę. Po świetnym meczu Śląsk zwyciężył 83:52 i zrealizował przedsezonowy cel – wywalczył prawo gry na wyższym szczeblu rozgrywek.


Obecny sezon KK Warszawa rozpoczął słabo, przegrywając 2 pierwsze starcia ligowe. Na inaugurację podopieczni Andrzeja Kierlewicza ulegli na wyjeździe R8 Basketowi AZS Politechnice Kraków aż 58:84. Tydzień później – również w hali rywala – warszawiacy zostali ograni przez Sokół Łańcut 85:71.

Głównym strzelcem KK Warszawa był w tych meczach rzucający Michał Wojtyński, który zdobywał przeciętnie 15,5 punktu. W ataku wyróżniał się także inny obrońca – Mikołaj Motel (średnio 10 punktów). Najwszechstronniejszym graczem stołecznej ekipy był jednak rozgrywający Paweł Hybiak, którego średnie z dwóch pierwszych spotkań to 9 punktów, 4 zbiórki, 5 asyst i 3 przechwyty.


– Jest to mózg drużyny, konstruuje akcje, decyduje, co ma grać zespół – w zasadzie od niego zaczyna się gra KK Warszawa. To niewygodny zawodnik do krycia, mały, bardzo szybki, z dobrym rzutem – charakteryzuje kapitana rywali trener Dominik Tomczyk (więcej wypowiedzi Tomczyka w poniższym materiale serwisu Sportgame).


Zagrożeniem dla podkoszowych Śląska będzie skrzydłowy Krystian Koźluk, który w meczach z Politechniką Kraków i Sokołem Łańcut notował 7,5 punktu, 78% z gry, 6,5 zbiórki i 1,5 asysty. Ważnym ogniwem KK Warszawa jest też turecki rzucający Çağlar Çalişkan, który w 14 minut gry rzuca średnio 7 punktów.


– Wiemy, którzy gracze stanowią o sile zespołu i na kogo należy w szczególności uważać. Myślę, że teraz mecz również będzie zacięty i wynik może się rozstrzygnąć dopiero w końcówce. Przeciwnicy będą chcieli nam coś udowodnić, a my – pokazać im, że w maju nie wygraliśmy przypadkiem i nadal możemy ich pokonać. Kluczem do tego na pewno będzie spełnienie założeń obronnych, gra zespołowa i ograniczenie strat. To udało się osiągnąć w ostatnią sobotę i dzięki temu odnieśliśmy pierwsze zwycięstwo. Po tej wygranej jesteśmy zdeterminowani – mówi Maciej Krakowczyk, jeden z liderów Śląska (8,5 pkt., 36% zza łuku, 6 zb., 2,5 as., 1 prz., 1 bl.).


Poza Krakowczykiem z graczy Śląska udany początek sezonu mają za sobą środkowy Aleksander Dziewa (śr. 12 pkt., 60% z pola, 4,5 zb.), rzucający Dominik Wilczek (10 pkt., 4 zb., 1,5 as.) oraz trzej obrońcy – Marcin Pławucki (9,5 pkt., 60% zza łuku, 1 zb., 1,5 prz.), Jakub Musiał (7,5 pkt., 60% z dystansu, 100% z linii, 4 zb., 1 as., 2 prz.) i Jan Grzeliński (7 pkt., 33% zza łuku, 4 zb., 2 as., 1 prz.). Każdy z nich w danym dniu może wcielić się w rolę lidera „Trójkolorowych” – nie wolno zapominać jednak o takich zawodnikach jak Marcin Bluma, Karol Michałek czy Wojciech Jakubiak, którzy w inauguracyjnych meczach świetnie wywiązywali się z powierzonych im zadań.

Niewykluczone, że w stolicy zagrają już kapitan Adrian Mroczek-Truskowski i skrzydłowy Mateusz Stawiak, którzy w tym tygodniu powrócili do treningów po dłuższych przerwach wynikających z kontuzji.


Starcie odbędzie się 8 października w Zespole Obiektów Sportowych „Hawajska” przy ul. Dereniowej 48. Początek o godz. 15:00. Do boju, WKS!

Źródła: Aleksandra Twardowska (http://www.atwardowska.com/, Facebook, Instagram), Serwis Sportgame (http://sportgame.com.pl/), WKS Śląsk Wrocław.