Śląsk wysoko przegrał z Lokomotiwem. Lekcja koszykówki od ćwierćfinalisty EuroCup

Śląsk wysoko przegrał z Lokomotiwem. Lekcja koszykówki od ćwierćfinalisty EuroCup

WKS Śląsk przegrał u siebie z Lokomotiwem Kubań Krasnodar aż 68:98 i poniósł 4. porażkę w swoim 4. meczu fazy grupowej EuroCup. Rosyjski zespół dobitnie pokazał, że w tym momencie jest poza zasięgiem wrocławian. Do zwycięstwa poprowadził go Errik McCollum, autor 22 pkt (7/12 z gry, 6/7 z linii) i 2 prz. Wśród podopiecznych Andreja Urlepa najlepiej wypadł Travis Trice, który do 14 „oczek” (7/8 z linii) dołożył 4 zb., 5 ast. i 2 prz. „Wojskowi” trafiali z fatalną skutecznością 35% z gry (24/69) i 32% z dystansu (8/25), byli gorsi w zbiórkach (39:44) i popełnili 16 strat. Nie mogli również znaleźć recepty na „trójki” Lokomotiwu – tylko nimi zdobył on 39 punktów, a trafiało 7 zawodników rywala (łącznie 13/31, 42%). Po wysokiej porażce WKS z bilansem 0–4 zajmuje 9. (przedostatnie) miejsce w gr. A EuroCup. Powrót Śląska do europejskich zmagań okazał się zatem wyjątkowo trudny.

Pierwsze 2,5 minuty było bardzo wyrównane – po „trójce” Gabińskiego wrocławianie prowadzili 6:5. Później jednak Lokomotiw zdobył 6 punktów z rzędu, dzięki czemu zyskał 5 „oczek” przewagi. Następnie Śląsk wskutek trafień Justice’a z półdystansu i Langevine’a w kontrze zmniejszył swoją stratę do minimum – 10:11. Niestety dla gospodarzy Lokomotiw zaliczył serię 9:0, którą na 3,5 minuty przed końcem 1. kwarty „trójką” przerwał Karolak (13:20). Potem na 6 kolejnych punktów gości WKS odpowiedział 2 celnymi rzutami Dziewy spod kosza (17:26). Po skutecznym osobistym McColluma inauguracja odsłona zakończyła się wynikiem 27:17 dla rosyjskiej drużyny. Był to efekt tego, że w połowie kwarty WKS zaciął się w ataku.

Niemoc „Trójkolorowych” trwała także w kolejnej części gry. Pierwsze 2,5 minuty przegrali oni 2:14 – kosze Motleya, Thompsona, Martouka i Vedishcheva dały Lokomotiwowi prowadzenie 41:19. Deficyt Śląska zniwelowały celne rzuty wolne Langevine’a (1) i Trice’a (2) oraz „trójka” Trice’a (25:41). Efekt zaciętej rywalizacji z następnych minut stanowiła wysoka przewaga Rosjan. Po stronie wrocławian trafiali Karolak (3 pkt) i Gabiński (4 pkt), a po stronie „Loko” – McCollum (4 pkt), Ilnitskiy (2 pkt) i Kidd (2 pkt w ostatniej akcji 2. kwarty). Do przerwy WKS przegrywał 32:49 i poza 12 zbiórkami w ataku trudno było wskazać w jego grze jakieś pozytywy.

Po rozpoczęciu 3. odsłony „Wojskowi” ruszyli do ofensywy – serią 8:3 zwieńczoną przechwytem i lay-upem Ramljaka zbliżyli się do rywala na 12 „oczek” (40:52). Świetnie funkcjonowała również obrona Śląska. Drobne błędy po obu stronach parkietu nie pozwoliły jednak WKS-owi utrzymać dobrej passy. Lokomotiw wykonał run 7:0, po którym wygrywał 59:40. Gdy do końca 3. kwarty pozostały 3 minuty, Trice zmniejszył stratę swojej drużyny do 16 punktów (46:62). Kilkadziesiąt sekund później po „trójce” Kolendy deficyt Śląska wynosił 15 „oczek” (49:64). Lepiej tę odsłonę zakończył Lokomotiw – ostatnie 2,5 minuty wygrał 7:2, więc przed 4. częścią gry prowadził 71:51. Jego zwycięstwo wydawało się niezagrożone.

Finalne 10 minut było formalnością. Od 2 celnych rzutów z dystansu zaczęli je Rosjanie (77:51). W trakcie 4. kwarty wrocławianom udało się doskoczyć do rywali najbliżej na 22 punkty (63:85 po „trójce” Justice’a i rzucie wolnym Kolendy w ciągu 39 sek.;  66:88 dzięki trafieniu Gordona zza łuku). Przez większość tej odsłony zaliczka Lokomotiwu utrzymywała się jednak powyżej 25 punktów. Wynik ustalił Zakhar Vedishchev, który sekundę przed syreną końcową przymierzył z dystansu na 98:68. Tym samym WKS poniósł 4. porażkę w swoim 4. meczu EuroCup i jak dotąd – najdotkliwszą. Niemniej sroga lekcja koszykówki od krasnodarskiej drużyny może posłużyć Śląskowi do poprawy błędów i lepszej gry w następnych tygodniach.


WKS Śląsk Wrocław – Lokomotiw Kubań Krasnodar 98:68 (17:27, 15:22, 19:22, 17:27)

STATYSTYKI (kliknij)

Punkty dla Śląska: Trice 14 (1), Justice 12 (2), Kolenda 10 (1), Langevine 9, Gabiński 8 (1), Karolak 6 (2), Dziewa 4, Gordon 3 (1), Ramljak 2.

Punkty dla Lokomotiwu: McCollum 22 (2), Motley 14, Vedishchev 14 (4), Thompson 11 (1), Martiuk 9, Kidd 8 (2), Ilnitskiy 8 (2), Paunić 7 (1), Shcherbenev 3 (1), Williams 2.


Zdjęcie: Wojciech Cebula (WKS Śląsk Wrocław)