WKK rozgromione „za miedzą”! Pokaz siły rezerw Śląska

WKK rozgromione „za miedzą”! Pokaz siły rezerw Śląska

Śląsk II pokonał na wyjeździe WKK aż 109:88, pewnie wygrywając derby Wrocławia już 2. raz w tym sezonie. Liderem „Trójkolorowych” tradycyjnie był Joe Bryant Jr., który zdobył 36 pkt (10/15 z gry, 14/15 za 1), miał 3 zb. i 6 ast. oraz wymusił 12 fauli (eval 38). Efektywnie zagrali Karol Kankowski (8 pkt, 9 zb., 2 prz., 3 bl.) z Aleksandrem Leńczukiem (12 pkt, 4 zb., 6 ast.), w ataku świetnie wypadł też Oskar Hlebowicki (17 pkt, 8/11 z gry). Kluczowa dla wyniku okazała się 3. kwarta – wygrana przez Śląsk 36:22 (sam Bryant zaliczył w niej 18 pkt i 3 ast.). WKS znajdował się w dużo lepszej formie strzeleckiej niż WKK. Trafiał ze skutecznością 61% z gry, 61% z pola 3 sek., 56% za 3 (10 „trójek”), przy skuteczności rywala 39% z gry, 51% z pola 3 sek., 24% za 3 (4 „trójki”). Poza tym „Wojskowi” dysponowali szerszą rotacją, co potwierdza zdeklasowanie WKK pod względem punktów zmienników (40:13). Drużyna Łukasza Grudniewskiego z bilansem 19–5 i 1 zaległym meczem awansowała na 3. miejsce w tabeli 1. ligi. Hej, Śląsk!

Pierwsze akcje były wyrównane – głównie za sprawą twardej obrony i małego chaosu ofensywnego obu drużyn. W pierwszych 2 minutach Baptiste 2-krotnie efektownie zablokował pod koszem graczy Śląska, z przeciwnej strony „czapą” popisał się Kankowski. Po 3 minutach mieliśmy remis 6:6. W połowie 1. kwarty dzięki „trójce” Kankowskiego goście wyszli na prowadzenie 12:10. Łącznie WKS zaliczył serię 10:1, po której wygrywał 19:11. WKK zakończyło jednak tę odsłonę znakomicie. Finalne 3 minuty wygrało 11:5, zaś minimalne prowadzenie przed 2. kwartą dał Śląskowi – indywidualną akcją – Hlebowicki (24:22).

Podopiecznym Łukasza Grudniewskiego udało się odskoczyć po 177 sekundach 2. kwarty. Przy 2-punktowym prowadzeniu Piśla przymierzył z dystansu, a Bryant trafił z odchylenia z kilku metrów i „Trójkolorowi” wygrywali 31:24. Gospodarze odpowiedzieli jednak serią 10:2, zwieńczoną lay-upem Walczaka w kontrze – na prowadzenie 34:33. Później wrocławscy rywale aż 5-krotnie wymienili się pozycją lidera. Po przerwie na żądanie dla trenera Grudniewskiego za 3 na 41:40 dla Śląska trafił Leńczuk. Do przerwy WKS utrzymał 1-punktową zaliczkę (45:44).

Na starcie 2. połowy po „trójce” trafili Piśla oraz Kowalczyk (48:47). Od remisu 50:50 Bryant trafił 2-krotnie zza łuku i 2 razy z linii rzutów wolnych, przez co „Wojskowi” odjechali na 8 „oczek” (58:50). Skutecznie grał także Piśla – po jego kolejnej „trójce” goście prowadzili 61:52. Kiedy do końca 3. kwarty pozostały 3 minuty, świetną akcją indywidualną popisał się Hlebowicki, a za moment 2 osobiste wykorzystał Bryant, więc przewaga Śląska stała się 2-cyfrowa – 71:60. Urosła ona 2 razy do 16 punktów (lay-up Jamondy na 77:61; jego 2 celne osobiste na 79:63). Ostatecznie WKS prowadził po tej odsłonie nieco niżej – 81:66 – z kolei tylko w niej Bryant zaliczył 18 pkt i 3 ast.!

Rezerwy „Wojskowych” w pełni kontrolowały przebieg 4. kwarty. WKK zbliżyło się do nich na maksymalnie 13 „oczek” (72:85). Z kolei Śląsk odskoczył najdalej na 24 punkty (107:83). Ostatni akord należał do Siembigi, który 22 sek. przed syreną końcową lay-upem ustalił wynik derbów na 109:88 dla WKS-u, a ten dzięki zwycięstwu poprawił swój bilans spotkań wyjazdowych na dodatni (6–5).


WKK Active Hotel Wrocław – WKS Śląsk II Wrocław 88:109 (22:24, 22:21, 22:36, 22:28)

STATYSTYKI (kliknij)

Punkty dla WKK: Kowalczyk 26 (2), Stopierzyński 21 (2), Baptiste 13, Walczak 9, Patoka 6, Kempa 6, Koelner 2, Matusiak 2, Rosołowski 2, Karwik 1.

Punkty dla Śląska II: Bryant Jr. 36 (2), Hlebowicki 17 (1), Leńczuk 12 (2), Piśla 12 (3), Kankowski 8 (1), Nowicki 7, Kociszewski 6, Siembiga 4, Stolarz 3 (1), Baran 3, Dydak 1.


Zdjęcia: Karolina Bąkowicz (https://www.instagram.com/k_bakowicz)