Śląsk wygrywa w Ostrowie Wlkp.! (analiza)

Śląsk wygrywa w Ostrowie Wlkp.! (analiza)

Konsternacja w Ostrowie Wlkp., gdyż Śląsk ma Stal na widelcu, na który wbiła się sama, seryjnie pudłując dziś swoje rzuty z dystansu. Może ktoś powie, że to na razie tylko deserowy widelczyk, bo to przecież game nr 1, ale wygrać mecz, mając 54% z osobistych, to duża sztuka. Zrobić to na tak gorącym obiekcie, jakim jest 3mk Arena, to sztuka jeszcze większa.

Pokazowo rozegrany taktycznie mecz przez trenera Rajkovicia, w którym „stary lis” pokazał raz jeszcze, ile znaczy dobry trener, który odpowiednio ustawia swoich żołnierzy. Jednym z nich na pewno jest Daniel Gołębiowski, dla mnie game changer dzisiejszego spotkania. 19 pkt, eval 21 i ani jednej straty. Mądrość, pewność siebie, dojrzałość i niesamowite cwaniactwo. „Gołąb kosz” – można by rzec. Wokół mentalu takich graczy buduje się drużynę na przyszłość i atmosferę na parkiecie na teraz.

Rajković poszedł w tym meczu vabank, umiejętnie chowając Klassena. Jedynie Šķēle budował na nim punktowe przewagi w końcówce meczu. Mateusz Zębski harował dziś za dwóch, obrzydzając grę na koźle Beliauskasowi i Chatmanowi. Nerwowe ruchy trenera Urbana i próby gry strefą na niewiele się zdały. Śląsk miał dobrze ułożone taktyczne literki i odczytał Stal bezbłędnie.

Śląsk nie zagrał wybitnego meczu, ale jednak wygrał w brudnej, czasami wręcz chaotycznej walce. Co ważne przełamał przewagę parkietu i wprowadził w Stali dużo niepewności.

Ale spokojnie. Gramy do trzech wygranych, a szansa, że Stal zagra ponownie tak zły mecz w ataku, jest bardzo mała. Będzie się jeszcze działo, to może być pokerowy maj!